Wiele kobiet boryka się z różnymi przebarwieniami na skórze twarzy – może być to spowodowane trądzikiem, pajączkami, słońcem czy też przez zwykłe zmęczenie. Niedoskonałości cery odbierają Paniom pewność siebie, dlatego wiele kobiet przykrywa je chociażby podkładem. Zdarza się jednak, że ten jeden kosmetyk nie jest wystarczający i konieczne jest dodatkowe krycie, które uzyskać można dzięki korektorom. Jednak jak dobrać korektor do twarzy tak, by wyglądał naturalnie i nas upiększał?
Po pierwsze – przeznaczenie korektora
Zanim zdecydujesz się na zakup tego kosmetyku, powinnaś zastanowić się, do czego ma on przede wszystkim służyć. Jeśli chcesz ukryć cienie pod oczami, zdecyduj się na produkt o lekkiej formule. Dlaczego? Ponieważ skóra wokół oczu jest bardzo delikatna i cienka. Zbyt ciężki produkt stosowany przez długi czas może obciążać tę strefę, a w rezultacie dorobisz się kilku niepotrzebnych zmarszczek (a to na pewno nie dodaje uroku!). Lekki produkt będzie również rozwiązaniem w chwili, kiedy faktycznie masz już pierwsze zmarszczki. Ciężki kamuflaż nieestetycznie „wejdzie” w nie, a po kilku godzinach cały makijaż nie będzie prezentował się świeżo i ładnie. Dlatego pod oczy postaw na lekką formułę.
Nieco cięższy kamuflaż nada się lepiej do walki z przebarwieniami na skórze, na przykład po trądziku. Taki produkt ma czasem konsystencję bardzo gęstego podkładu i można nim przykryć dosłownie wszystko. Czasem nawet ukrywa się pod tym tatuaże lub sińce na ciele.
Po drugie – dobierz kolor
Bardzo ważne jest to, by dobrać korektor do swojej karnacji. Jednak i tutaj warto pokierować się przeznaczeniem produktu. Dawna szkoła makijażu mówiła, by korektor pod oczy był nawet o dwa odcienie jaśniejszy od podkładu. Dlaczego? Ta strefa często potrzebuje rozjaśnienia, rozświetlenia – dużo jaśniejszy korektor właśnie taki efekt miałby w teorii spowodować. Dzisiaj jednak powoli odchodzi się od tej metody i wiele makijażystek twierdzi, by korektor pod oczy był jaśniejszy maksymalnie o jeden odcień. Zbyt jasny korektor niestety może nie poradzić sobie ze sporym zasinieniem pod okiem, a szarość ta w dalszym ciągu będzie „przebijała” spod makijażu. Da to niezdrowy efekt. Czasem nazywa się to efektem „odwróconej pandy”.
Jeżeli szukasz korektora do zakrywania niedoskonałości na cerze, najlepiej będzie sugerować się kolorem podkładu, aby korektor nie odcinał się od niego za bardzo.
Korektory do zadań specjalnych
Na rynku oprócz korektorów w kolorze cielistym można spotkać również produkty do „zadań specjalnych”. Są to korektory o różnych odcieniach – zielonym, fioletowym, pomarańczowym. Działają one na zasadzie odwróconego koła kolorów. Jeśli borykasz się z zaczerwienieniem na twarzy, pod podkład dobrze będzie położyć w problematyczne miejsca zielony korektor. Na silne zasinienia pod okiem można użyć koloru łososiowego czy nawet czerwonej szminki. Na to oczywiście nakłada się potem korektor o cielistym kolorze. Każdy korektor dobrze jest delikatnie zapudrować, aby całość trzymała się cały dzień.